Słychać głosy, że należy dekanonizować JP2 za mianowanie McCarricka metropolitą waszyngtońskim. Oznaczałoby to, że przyczyną nieuznawania JP2 za świętego byłoby to, że nie był… homofobem. Po prostu nie uległ plotkom o homoseksualizmie, które, niestety, okazały się prawdą. Były kardynał był rzeczywiście aktywnym gejem, który w dodatku wykorzystywał swoich podwładnych.
Oskarżenia o pedofilię to rzecz, która wyszła znacznie później i JP2 nie mógł o niej wiedzieć. I to nie tylko ze względu na klerykalizm – bo również między innymi NYT i WP zawiesiły dziennikarskie śledztwa, bo lubiły tego kardynała.